Trencze męskie

Niewiele jest w modzie elementów równie niezmiennych w czasie i wiernych swoim korzeniom co trencz - dwurzędowy płaszcz na sezon przejściowy. Historia tego płaszcza wiąże się z frontami I wojny światowej - wskazuje na to już sama jego nazwa. "Trench" oznacza nic innego jak okop, jednak ten przyziemny charakter nazwy nie powinien nas zmylić: tego rodzaju eleganckie okrycia wierzchnie przeznaczone były wyłącznie dla oficerów. Niedługo po wojnie stało się jasne, że praktyczny wojskowy płaszcz, uszyty ze specjalnego typu wodoodpornej tkaniny bawełnianej zwanej gabardyną, nie zakończy kariery w koszarowych magazynach. Jego wyrazisty charakter pokochali gwiazdorzy kina, a wraz z nimi - szerokie grono świadomych języka mody panów, a z czasem również pań.

Trencz - król modowej klasyki

Trencz poznamy już na pierwszy rzut oka po szerokim wachlarzu elementów obowiązkowych: charakterystycznym kołnierzu i połach, pagonach, dodatkowej warstwie materiału na ramionach i karku, pasku z klamrą i ściąganych podobnymi paskami przy mankiecie szerokich rękawach, a także dwóch rzędach guzików. Każdy z tych detali miał w najstarszych modelach trenczu swoje praktyczne znaczenie i aż do naszych dni prawie nie zmienił swojej formy - co możemy zobaczyć na czarno-białych zdjęciach z początku XX wieku. Z militarnego charakteru zachował również mundurową kolorystykę: od beżu i khaki po granat, grafit i czerń. I jak przed stu laty, nadal kojarzy się z nowoczesnością i inteligencją.

Więcej kategorii

Trencz to synonim praktycznego kroju i elegancji w najbardziej męskim wydaniu.

Warto mieć Trencz w swojej szafie choćby dlatego, że wyjątkowo dobrze pasuje do wielu różnych typów stylizacji: nie boi się ani formalnego garnituru, ani chinosów czy jeansów, a w ramach wybiegowego eksperymentu potrafi polubić się nawet z bluzą z kapturem czy adidasami. Dzięki charakterystycznemu krojowi i linii kołnierza dobrze podkreśli sportową sylwetkę, a także szerokie ramiona i męskie rysy twarzy. Możemy na niego liczyć w chłodny dzień października czy marca - starannie przemyślane sposoby sprzed stu lat dobrze ochronią nas przed miejskim chłodem i wilgotnym powietrzem.